Beune jest starsza o 10 miesięcy (nie jest już juniorką)bartex pisze: ↑08 lut 2019, 12:31Bosiek z nimi wygrywala o kilka sekund jeszcze w poprzednich sezonach,teraz niestety ona nie poprawia sie a rywalki owszem. Beune jest starsza tylko o kilka miesiecy.maruda pisze: ↑08 lut 2019, 10:14
Co do Bosiek: o Williamson trudno coś powiedzieć, bo pojechała 1 bieg w PŚ. Beune jest jednak starsza.
Nie wiem skąd pomysł, że tor w Inzell "nie jest dużo wolniejszy od SLC czy Calgary". To jest ciągle ogromna przepaść - zobaczysz jakie czasy będą tam wykręcane za miesiąc
Wydaje mi się, że pesymizm dotyczący zimowych IO wynika z przekładania polskiej (nikłej) zdolności przekuwania medali mś na medale na letnich igrzyskach na igrzyska zimowe - a zimowe igrzyska jakoś tam Polsce jednak wychodzą![]()
Wogole to mozna sie zastanowic czy nie lepiej byloby zatrudnic np holenderskiego trenera jak zrobili Japonczycy czy Norwegowie ktorzy zanotowali duzy progres a u nas niestety jest coraz gorzej. Tylko pewnie jest to malo realne.
Na torach w Inzell czy Heerenveen lod jest coraz szybszy co prawda jeszcze nie tak szybki jak za oceanem ale juz do nich nie jest tak daleko jak jeszcze kilka lat temu.
Medale na ms przed io.( tak na szybko)
2001 1-1-0
2005 0-0-0
2009 2-0-2
2013 1-3-3
2017 1-0-1
Wyglada niezle ale w prawie kazdym wypadku medale zaleza od pojedynczych zawodnikow jak Malysz,Kowalczyk,Stoch.
Wedlug mnie perspektywy na Pekin sa slabe. Skoczkowie coraz starsi,Maliszewska startuje dobrze ale to sezon poolimpijski, a nasze nadzieje nie rozwijaja sie tak jakbysmy sobie zyczyli. Widac jak nasz sport ze wiekszosc zalezy tylko od pojedynczych zawodnikow.Tym razem jest duza szansa na to ze nie zdobedziemy medalu. Jednak to tylko prognoza na 3 lata przed wiec moze sie duzo zdarzyc.

Ale za oceanem też lód też jest coraz szybszy! Tak to jest w panczenach, że rekordy torów są bardzo często poprawiane, zawodnicy po prostu jeżdżą coraz szybciej

Ja naprawdę tego "doganiania" lodów za oceanem nie widzę.
W sumie to ja po zastanowieniu, nie zgodzę się, że Bosiek nie zrobiła postępu. Ok, na 3000 m jest średnio. Ale rekord Polski juniorek uzyskany w Inzell wskazuje na postęp na 1000 m (z uwagi na terminarz Polka rzadko startuje na tym dystansie). Mamy kapitalny postęp na 1500 m. W masówce jak to w masówce - bywa różnie (a to 5. miejsce w PŚ, a tu upadek), ale możliwości są

Sceptycyzmu co do Maliszewskiej nie podzielam, skoczkowie startują świetnie - oczywiście nie wiemy jak będzie za 3 lata, ale nie zgodzę się, że "jest duża szansa, że w Pekinie nie zdobędziemy medalu". Osobiście żadnego obniżenia poziomu w polskich sportach zimowych nie widzę, a i indywidualności mamy.